A oto Miss A. Dziewczę troszkę niezdecydowane, ale dała się namówić do małego zapozowania :) wystarczyło kilka ujęć by ją zadziwić później efektami, w które chyba ciężko czasami uwierzyć... A wystarczy odrobina odwagi i chęci by pozwolić nam spojrzeć na siebie naszymi oczami... Pozwolić nam pokazać piękno, którego często sami nie jesteśmy wstanie dostrzec...
I tak oto efekty nieśmiałej sesji stały się pięknym prezentem na zbliżające się Walentynki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz